Dominika Gwit – życie prywatne
Dominika Gwit od kilku lat jest mężatką. 33-letnia obecnie gwiazda od 2016 roku związana jest z montażystą telewizyjnym Wojciechem Dunaszewskim, którego poznała podczas jednej z premier teatralnych. Zakochani zaręczyli się w 2017 roku, a rok później odbył się ich ślub. Łączące ich uczucie nie słabnie – wręcz przeciwnie: miłość kwitnie. Dominika chętnie dzieli się z fanami swoim szczęściem. Mąż sprawił jej ostatnio wyjątkowy prezent, czym także nie omieszkała pochwalić się w sieci.
Dominika Gwit na Instagramie
Dominika Gwit jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Udziela się m. in. na Facebooku oraz na Instagramie. Jej profil w popularnej aplikacji ze zdjęciami obserwuje już ponad 150 tysięcy osób. 33-latka regularnie pokazuje im kulisy swojej pracy, zdarza jej się również uchylić rąbka tajemnicy na temat życia osobistego. Ostatnio za pośrednictwem Instagrama pochwaliła się fanom pewną historią.
Pamiętacie jak kilka dni temu w trasie moja koleżanka dostała misia? Wysłałam mojemu mężowi zdjęcie z tym misiem. Dwa dni później, gdy wróciłam z trasy…. Czekał na mnie on! Pan Sowa! Mój mąż to największy słodziak świata – napisała podekscytowana.
Gwit opatrzyła swój wpis zdjęciami, na których pozuje z pokaźnych rozmiarów pluszakiem. Obserwatorzy byli zgodni:
Cudny ten mąż
Cudny Pan Sowa! A mąż na medal
I to jest miłość!
Taki mąż to skarb – zaczęli komentować.
Pod postem nie zabrakło także komplementów adresowanych do samej aktorki. Zdaniem jednej z komentujących osób Dominiki jakby ostatnio ubyło.
Domi, ty chudzielcu, znikasz! Mam nadzieję że reszta w całości zostaje
Ale ładnie wyglądasz Domi – zauważają obserwatorzy 33-latki.
Dominika Gwit – metamorfoza
Dominika Gwit przed laty przeszła metamorfozę, która przysporzyła jej dużego rozgłosu. Aktorce w przeszłości udało się bowiem zrzucić ponad 50 kilogramów. O swojej przemianie napisała nawet książkę. Niestety, wkrótce waga zaczęła wracać do stanu sprzed odchudzania. Gwiazda dopiero po latach dowiedziała się, że na jej problemy z utrzymaniem właściwej masy ciała wpływ miała choroba. U aktorki zdiagnozowano zespół metaboliczny. Obecnie jest pod stałą opieką specjalistów i podkreśla, że dziś najważniejsze jest dla niej zdrowie – nie wygląd. Gwit jest zresztą doskonałym przykładem na to, że wcale nie trzeba nosić rozmiaru 36, by prezentować się i czuć się pięknie.
